sobota, 26 maja 2012

recka - Lewą ręką spisane

kawał solidnej zinowej roboty! opowieści płyną, czyta się z przyjemnością. treści skłaniają do przemyśleń, takich na poważnie i takich na mniej poważnie. album "Lewą ręką spisane" Szymona Kaźmierczaka (z gościnnymi występami prawej ręki Autora i kilku innych ciekawych Twórców) to rzecz fajnie zrobiona - i w wymiarze komiksowym, i wydawniczym.

tekturowa, twarda oprawa, okładka ze skrzydełkami zawierającymi swoisty wstęp i informacje o Autorze, papierowa opaska jakie się umieszcza wokół bestsellerów i sporo innych rzeczy tworzy klimat bardzo przyjazny dla miłośników zinów, undergroundu i eksperymentów, a z drugiej strony granica odrzucająca mainstream nie została przekroczona (mimo tematyki oblewania tłumów zawartością toi-toiów) :)

grafika jest po prostu rewelacyjna. lubimy tę bezkompromisowość i po prostu bycie sobą. stawianie czoła plastikowemu światu zbyt dopracowanych komiksików ukazane zostało tu w postaci uruchomienia lewej ręki. stworzone w ten sposób rysunki są bardzo strawne i śmieszne w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

jeśli chodzi o treść, wątki tylko pozornie są porozrywane. mamy tu w istocie rzeczy spójnie przedstawioną historię.

w pierwszym komiksie (wątek urwany, chciałem pisać o treści wszystkich rzeczy po kolei, sami przeczytajcie :) ).

obecność w albumiku prac gościnnych można potraktować jako wyraz akceptacji projektu przez środowisko - czyli że nie jest to samotny krzyk zrozpaczonego Twórcy, tylko że wyrażone przez Niego idee znajdują pewne poparcie. wśród Autorów obecnych w albumiku jest kilka osób, z twórczością których chętnie się zapoznam (google, nadchodzę), i kilka, których dzieła znamy i cenimy.

staranność wydania uwydatnia się m.in. dzięki takim faktom, że strony, na których mowa o pomiętolonych stronach, faktycznie są pomięte. jest też plakat (z drugiej strony dostrzegamy szkice do komiksu). muszę kończyć, ale kurczę - fajny komiks!

środa, 2 maja 2012

Bydgoszcz, ach ta Bydgoszcz!

Dostałem bardzo ciekawą broszurkę - Komiksowy przewodnik po Bydgoszczy. Po lekturze zmieniły się moje skojarzenia z miastem, któremu poświęcony jest ten albumik. Przedtem Bydgoszcz kojarzyła mi się z betonowym miastem bez historii, teraz myślę o pomnikach i postaciach, które upamiętniają. Mamy Kazimierza Wielkiego (założyciela miasta - nie wiedziałem), Mariana Rejewskiego (grupa kryptologów i matematyków - do której należał - złamała kod Enigmy), "Przechodzącego przez rzekę" - fantastyczna ciekawostka, pomnik wiszący nad wodą - i inne jeszcze postacie. Poza tym plakat Bydgoskiej Soboty z Komiksem (właśnie z okazji tej imprezy został wydany Przewodnik), plakacik o roku Leona Wyczółkowskiego i informacja o imprezie Stern na Bydgoszcz. Na tylnej strony okładki mapka centrum Bydgoszczy z zaznaczonymi miejscami uwiecznionymi w komiksach. A teraz o zawartości komiksowej: albumik zawiera siedem jednostronnicowych komiksów, obok każdego komiksu opis historii związanej z tematyką komiksu.

Bardziej szczegółowe dane: http://komiks.nast.pl/komiks/12297/Komiksowy-Przewodnik-po-Bydgoszczy

Zostałem zaszczycony także drugą przesyłką, albumik wydany w podobnej formie co Przewodnik: tym razem to albumik "Binio Bill i gwiazdy", z pracami gościnnymi na temat słynnego komiksowego kowboja. Fajne rysunki, ciekawe pomysły, super wydanie, przyjemnie przywołuje wspomnienia o kilku albumikach z Binio Billem, które miałem okazję czytać. Chętnie bym poczytał więcej!

więcej info: http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/binio-bill/i-gwiazdy

wielkie podziękowania dla Szymona Kaźmierczaka za przybliżenie mi Bydgoszczy! http://butelkacoli.blogspot.com